poniedziałek, 19 grudnia 2011

Ród jasielskich patriotów - Tadeusz i Anna Strzetelscy

Tak jak obiecałem, dzisiaj kolejny odcinek na temat rodziny Strzetelskich z Jasła. Tadeusz Strzetelski i Anna z Mendyków Strzetelska - to rodzina zananych przedwojennych księgarzy, którzy prowadzili księgarnię na jednej z głównych ulic Jasła. Artukuł, tak jak i poprzedni, ukazał się w "Obiektywie jasielskim" dnia 31.10.2011 na stronie 4, i został zredagowany i napisany w oparciu o bagata ikonografię rodzinną przez Panią redaktor Krystyne Olszewską, której tą drogą serdecznie dziękuję.  
Oto skan tego artykułu: - życzę miłej lektury. 


piątek, 9 grudnia 2011

Jasielskie Zagłębie Naftowe

Dzisiaj publikuję istny rarytas - książkę, którą zakupiłem we Wrocławiu od bardzo sympatycznego człowieka, którego dziadek prawdopodobnie przed wojną pracował na naftowych polach jasielskich i być może tam też zetknął się z moim stryjem Jerzym Strzetelskim. Książka została wydana w 1929 roku nakładem Izby Pracodawców w przemyśle naftowym w Borysławiu i jest autorstwa Jerzego Strzetelskiego - inżyniera górnczego. Została wydrukowana w Zakładach Graficznych AH Żupnik sp.z oo w Drohobyczu.
Książka ta zawiera również bardzo szczegółową geologiczną mapę poglądową zagłębia naftowego Jasła i bliskich mu okolic wykonana przez Jerzego. 

Izba Pracodawców w Przemyśle Naftowym w Krośnie , na zlecenie ówczesnego naczelnika Wydziału Naftowego w Ministerstwie Przemysłu i Handlu - pana H.Friedberga, zainicjowała już w roku 1922 pracę nad zbadaniem Zagłębia Jasielskiego pod względem jego wartości przemysłowej i zleciła opracowanie strukturalnej mapy Zagłębia. Opracowanie tego zadania powierzono właśnie inżynierowi Jerzemu Strzetelskiemu, mojemu stryjowi. Jednak po około dwóch latach, z powodu braku odpowiednich funduszy pracę zaprzestano. Jednak Jerzy, nie poddał się, powrócił do badań, finansując je już w większości z własnych zasobów finansowych i po przeszło 7 latach, w roku 1929, doprowadził je do końca. Efektem tego było ukazanie się tego właśnie opracowania.

Mapa ta jest dość znacznyc rozmiarów (80x100 cm), jest zeskanowana, a jaj rozmiar ma ponad 16 MB.

We wstępie tej pracy możemy przeczytać, że ..."praca inż Strzetelskiego jest wprawdzie tylko zarysem geologicznej budowy stosunkowo małego obszaru naszych Karpat, daje jednak bardzo obszerne pojęcie o przemysłowej wartości zagłębia jasielskiego i odpowiada na stawiane przez nas stale pytanie - gdzie wiercić? Uważając ninijeszą prace, traktującą zagadnienia geologiczne z górniczego punktu widzenia, a rozpoczętą przez naszą siostrzana instytucję w Krośnie, za pożyteczną dla przemysłu naftowego i chcąc dać wyraz uznania wytrwałej pracy autora, podjęliśmy sie jej wydania. - IZBA PRACODAWCÓW W PRZEMYŚLE NAFTOWYM W BORYSŁAWIU...".
 Jerzy pisze we wstępie, że książka ta jest ..."rezultatem kilkuletniej pracy, która nie wykracza poza ramy górniczej, wględnie stosowanej geologii, będacej właściwie rzemiosłem, a co najwyżej techniką górniczą. Opiera się na jak najdokładniejszych zdjęciach topograficznych, na centymetrowych pomiarach warstw"...;
I dalej pisze tak: ..."praca moja ma na celu jak najszersze spopularyzowanie stosowanej geologii"...; ..."wierzę mocno, że znajdziemy tam na wschodzie Zagłębia jeszcze znaczne ilości ropy..."; ..."szkic mój, być może stanie się podstawą do obliczenia zapasów ropy dla kawałka Karpat, jakim jest Zagłębie Jasielskie..."; ..."chciałbym, aby ten szkic był pierwszym krokiem na drodze praktycznych poszukiwań w zachodniej części polskich Karpat, to jet tam gdzie narodził się przemysł naftowy..." 

W książce są opracowane następujące fałdy geologiczne:
Najbardziej północnym jest fałd przebiegający przez Liwocz, Podzamcze, Kowalowy, Przybówkę, Bratkówkę, Odrzykoń, Zmiennicę, Turzepole, Górki, Strachocin, a wynurza się koło Sanoka. Następnym jest fałd Potok, zaczynający się w Sobniowie, przechodzi przez Krościenko, Roztoki, Sądkową, Dobrucową, Winnicę, Haczów, Trześniów. Trzecim jest fałd Żółków, Łaski, Wrocanka, Tarnowiec, Chlebna, Suchodół, Targowiska, Wróblik Szlachecki. Czwarty to fałd Łajsce, Łubno, Kopytowe, Rogi, Iwonicz, Głęboka. 
Kolejny fałd to fałd Bóbrka-Rogi (opisana tu jest kopalnia nafty w Łęzynach oraz Woli Jaworowej i Tokarni).
Następny opisany to fałd Harklowej oraz Kunowo, Biecz, Ciężkowice

Niestety nie jestem geologiem, jednak z lektury jakże interesującej dla mnie pozycji z punktu widzenia genealogii rodzinnej wnioskuję, że Jerzy Strzetelski był pionierm jeśli chodzi o w miarę dokładne opracowanie geologiczne poszczególnych fałdów w jasielskim zagłebiu naftowym. Dość dokładnie w przedstawionym przez siebie opracowaniu scharakteryzował poszczególne fałdy biegnące na lini takich miejscowości jak: Ciężkowice, Bobowa, Biecz, Gorlice, Jasło, Krosno, Dukla, Żmigród i Dębowiec (mapa geologiczna Zagłębia obejmuje właśnie te tereny). 



niedziela, 13 listopada 2011

Artykuł w "Obiektywie Jasielskim"

Dnia 24 sierpnia 2011 roku w lokalnym dwutygodniku "Obiektyw Jasielski" wydawanego przez Jasielski Dom Kultury http://jdkjaslo.pl/, w wrubryce "Zapomniani Jaślanie", na stronie 9, ukazał się artykuł o moim stryju, bracie mojego pradzaidka Kazimierza -  Jerzym Strzetelskim - geologu, postaci wielce interesującej, związanej z Jasłem i ziemią jasielską, jednak zapomnianej i niedocenionej po śmierci.
Serdecznie dziękuję Pani redaktor Krystynie Olszewskiej za napisanie tego artykułu.
Już teraz pragnę zaprosić na ciąg dalszy informacji o tych postaciach z rodziny Strzetelskich, którzy również byli związani z Jasłem i jakże piękną Ziemią jasielską. W kolejnych wydaniach Obiektywu Jasielskiego ukaże się historia Tadeusza Strzetelskiego i jego żony Anny - znanych przedwojennych księgarzy z Jasła. O wszystkim bedę informował na bieżąco.
Na razie poniżej przedstawiam skan artykułu pani redaktor Krystyny Olszewskiej pt. Zapomniani jaślanie - Jerzy Strzetelski (George). Życzę miłej lektury. 

wtorek, 8 listopada 2011

Koligacje rodziny Strzetelskich z Fulińskimi.

Po trudnych dla mnie tygodniach od czasu odejścia mojej mamy postanowiłem powrócić do publikowania historii rodziny Strzetelskich. Obecnie chcę się z Wami podzielić informacją zawartą na blogu prowadzonym przez Ewę Nadachowską Fulińską, córkę prof. Benedykta Fulińskiego, który był bratem mojej prababci Karoliny Strzetelskiej. Oto link do tego bloga i treść mówiąca o powiązaniu rodziny Fulińskich ze Strzetelskimi
Oto treść napisana przez Ewę Nadachowską Fulińską:  

Siostra naszego Ojca
Siostra naszego Ojca Karolina, nazywana w rodzinie Lolą, wyszła bardzo młodo za mąż za Kazimierza Strzetelskiego. Mama opowiadała mi o wakacjach, jakie rodzice spędzali na długo przed moim urodzeniem u wujostwa Strzetelskich. Mąż cioci Loli był leśniczym w Kałuszu, podkarpackiej miejscowości w Karpatach Wschodnich. Wynajmował tam dla rodziny Fulińskich gajówkę pięknie położoną w górzystym lesie. Jędrek i Jacek niezwykle mile wspominali te wakacje. Wspaniałe spacery, obfitość grzybów, jagód, zwłaszcza malin podobały się chłopcom. Jędrek będąc bardzo inteligentnym dzieckiem obserwował z zainteresowaniem piękną przyrodę karpacką. Była tam wielka obfitość gatunków zwierząt, między innymi węży. Jędrek orientował się doskonale, które są jadowite, a które nie. Łapał nieszkodliwe zaskrońce i popisywał się przed okolicznymi chłopami i robotnikami leśnymi, jaki to z niego ,,czarodziej" Obwiązywał sobie szyję wężem i dumnie z nim kroczył, a chłopi żegnali się mówiąc:Hospody pomyłuj! hadyna! hadyna! (gadzina! gadzina!). 
Kiedy byłam mała, wujek Kazik przyjeżdżał do nas czasem, być może załatwiać jakieś sprawy służbowe. Był dużym szpakowatym mężczyzną z wąsami i długą brodą. Pamiętam, że miał z nią sporo kłopotu podczas jedzenia zupy. Przytrzymywał ją jedną ręką, od czasu do czasu wycierając serwetką wąsy i brodę, na którą skapnęło parę kropel zupy. Malutką dziewczynkę, jaką byłam wtedy, dziwiło to i interesowało. Poza tym był przemiłym człowiekiem. Brał mnie na kolana i opowiadał śliczne bajki. Miał w tym zapewne wprawę, bo był ojcem licznego potomstwa. 
Strzetelscy mieli następujące dzieci:
Marię
Kazimierę, zmarłą w wieku 12 lat
Juliusza, który jako student Politechniki Lwowskiej brał udział w spisie ludności w 1921roku i w czasie tych czynności został zamordowany przez Ukraińców.
Stanisławę
Bolesława, ożenionego z Ukrainką i mimo to zamordowanego w 1942 roku przez Ukraińców.
Helenę
Erazma, inżyniera leśnika, zamordowanego przez Ukraińców w 1944 roku w nadleśnictwie Dolina.
Czesława
Henryka, zamordowanego przez Ukraińców w 1944 roku podKałuszem. 
Maria wyszła za mąż za Alojzego Kobyłeckiego, doktora praw i dyrektora Banku Polskiego. W czasie wojny Kobyłeccy z dwojgiem dzieci, Juliuszem i Marią Wiktorią, mieszkali u nas przez kilka tygodni. Nie znam przyczyny tego, ale przypuszczam, że uciekli przed Niemcami z Gdyni, gdzie Kobyłecki był dyrektorem banku. Po wojnie mieszkali w Krakowie. Mieli tu dom na Woli Justowskiej.  
Ercia znałam bardzo dobrze, gdyż mieszkał z nami, gdy studiował na wydziale leśnictwa  Politechniki Lwowskiej. Ukończył studia i pracował w nadleśnictwie Dolina w Karpatach Wschodnich. Tam spotkała go śmierć z rąk  Ukraińców. 
Czesio i Henio bywali u nas w domu w różnych okresach. Czesio studiował weterynarię i szybko ożenił się, jeszcze w czasie studiów. Był potem weterynarzem wojskowym i pułkownikiem WP. Po wojnie mieszkał z żoną i pięciorgiem dzieci w Krakowie. Henio zginął z rąk Ukraińców w czasie wojny.

Benedykt Fuliński z synem Jackiem i Czesiem Strzetelskim (na plecach)


Ciocia Lola była drobną, szczupłą kobietą. Miała prawdopodobnie niebieskie oczy, choć trudno to było stwierdzić, bo mrużyła je z powodu krótkowzroczności. Było to dziwne, bo nasz Tato miał doskonały wzrok i nie używał okularów do śmierci. Zwracały uwagę jej ręce - niezwykle wąskie, z długimi, cienkimi palcami. Te ręce, to była wspólna cecha rodzeństwa – mego Ojca i jego siostry.  Tę cechę uwypuklił ( jak często u niego karykaturalnie) Sichulski na portrecie Ojca. Ciocia Lola przyjeżdżała do nas przeważnie ze swą kilkunastoletnią córką Helą, blondynką ze złotym grubym warkoczem i lazurowo-niebieskimi oczyma. Te piękne oczy były jednak zagrożone ślepotą. Ciocia szukała u specjalistów lwowskich ratunku dla swej córki. I prawdopodobnie udało się. Nie wiem tego dokładnie, ale chyba uniknęła kalectwa. Pamiętam, że ilekroć przyjeżdżała do nas ciocia Lola, wspominała swą dawno zmarłą 12-letnią córkę Kazię. Mówiła ile by to teraz miała lat, wyciągała chusteczkę z kieszeni i ocierała łzy.
Oboje Strzetelscy zmarli w czasie wojny w 1940 roku w swoim domu w Kałuszu. Na szczęście nie doczekali tragicznej śmierci swoich trzech synów: Bolka, Ercia i Henia.



wtorek, 16 sierpnia 2011

Odeszła moja mama Jadwiga Strzetelska (1940-2011)


Jadwiga Strzetelska (1940-2011)
Dnia 13 sierpnia 2011 roku, w święto Matki Boskiej Kalwaryjskiej zmarła moja mama Jadwiga Strzetelska. Przez ponad cztery lata zmagała się z chorobą nowotworową, jednak tę walkę przegrała. Zasnęła w Panu w domu pośród bliskich jej osób. Żal ogarnia me serce, ale jest też i wielka nadzieja,  że kiedyś będzie mi dane spotkać Ją Tam i wspólnie cieszyć się Wielką Radością Wieczności. 


sobota, 26 lutego 2011

Henryk Strzetelski - (1918-1944) - najmłodszy brat mojego dziadka

Henryk (Benedykt, Tadeusz) Strzetelski (trojga imion) był najmłodszym bratem mojego dziadka Czesława Strzetelskiego. Urodził sie 12 lipca 1918 roku w Kadobnej, parę kilometrów od Kałusza, tuż przed końcem I wojny światowej i cztery miesiące przed odzyskaniem przez Polskę niepodległości. Po ukończeniu Szkoły Powszechnej w Kałuszu przeniósł się do Lwowa, gdzie we wrześniu 1933 roku, mając 15 lat, został przyjęty do VII Państwowego Gimnazjum im. Tadeusza Kościuszki we Lwowie.


 Słów parę o VII Gimnazju im. Tadeusza Kosciuszki we Lwowie (informacja pochodzi ze strony:http://www.lwow.com.pl/semper/gimnazja.html
.
Państwowe VII Gimnazjum Męskie im. Tadeusza Kościuszki, przy ul. Sokoła 2, typu nowoklasycznego. 
Zakład powstał w 1905 roku przez usamodzielnienie filii III gimnazjum; sam zaś tworząc filię w 1919 roku dał początek dla X gimnazjum
.
 Dyrektorami w VII Gimnazju byli:
.
Franciszek Terlikowski (1905-1910),
.
dr Benon Janowski (1910-1919),
.
Edward Schirmer (1919-1926),
.
prof. Antoni Łomnicki (1926-1927) od 1919 roku prof. Politechniki Lwowskiej na II katedrze Matematyki, zastrzelony w 1941 r. przez Niemców. (Biografia:  Antoni Marian Łomnicki, herbu Suchekomnaty (ur. 17 stycznia 1881 - zm. 4 lipca 1941) był wybitnym polskim matematykiem. Urodził się we Lwowie, gdzie ukończył także gimnazjum i Uniwersytet Lwowski. Studiował także w Getyndze. Prawie całe swe życie związał z Ploitechniką Lwowską gdzie był profesorem, dziekanem i prorektorem. Był członkiem czynnym Polskiego Towarzystwa Naukowego we Lwowie, członkiem korespondentem Akademii Nauk Technicznych w Warszawie, członkiem korespondentem Towarzystwa Naukowego w Warszawie, odznaczony Medalem Niepodległości, prorektor Politechniki Lwowskiej w latach 1938/39, 1939/40. W 1920 Antoni Łomnicki przyjął Stefana Banacha na swojego asystenta, mimo że Banach nie miał ukończonych studiów. Był autorem wielu prac z zakresu geometrii i kartografii oraz podręczników z tych dziedzin. Rozstrzelany przez Niemców po zajęciu Lwowa w nocy z 3 na 4 lipca 1941 na Wzgórzach Wuleckich wraz z grupą innych 25 polskich profesorów wyższych uczelni lwowskich.  http://main3.amu.edu.pl/~wiadmat/069-120_lm_wm44.pdf
.
Artur Kopacz (1932-1933) mianowany kuratorem okręgu lwowskiego, (Biografia: Kopacz Artur Józef ur. 28 X lub 16 X 1884, Hruszów pow. Rawa Ruska, zm. 6 X 1962 w Krakowie, absolwent I Gimnazjum (1904) i Wydziału Filozoficznego UJ w Krakowie, pedagog, nauczyciel w Nowym Sączu, Trembowli, Stanisławowie, Łańcucie, Wegrowcu (Poznańskie), Słupcy (okręg Łódź), dyrektor Seminarium Nauczycielskiego Męskiego w Węgrowcu (1926), dyrektor Państwowych Kursów nauczycielskich we Lwowie (od 1928), dyrektor VII Gimnazjum we Lwowie (od 1932), podczas okupacji organizował pomoc dla ludności żydowskiej we Lwowie, kurator Okręgu Szkolnego w Rzeszowie (1945–47), pierwszy prezes zarządu Towarzystwa Przyjaciół Nauki i Sztuki w Rzeszowie (1945–47), wykładowca historii ustroju w Studium Administracyjnym w Rzeszowie (1945–47), działacz Stronnictwa Demokratycznego, dyrektor Liceum Bibliotekarskiego w Krakowie (po 1947 roku) - uzyskano dzięki informacji zawartej na stronie: http://www.rzeszow.pl/mieszkancy/oswiata/obchody-350-lecia-i-gimnazjum-i-liceum-im-ks-st-konarskiego/leksykon-wybitnych-nauczycieli-i-wychowankow
.
dr Wiktor Osiecki (1933-1939) dr filozofii, profesor, w latach 1913/1914 uczył historii i geografii w Gimnazjum im. Adama Mickiewicza we Lwowie, zmarł 11 marca 1943 roku we Lwowie
 
.
Dnia 6-ego kwietnia 1938 roku Henryk Strzetelski zdał gimnazjalny zwyczajny egzamin dojrzałości nowego typu klasycznego wobec Państwowej Komisji Egzaminacyjnej, powołanej przez Kuratorium Okręgu Szkolnego lwowskiego  (Nr II-5676/38). Przewodniczącym Państwowej Komisji Egzaminacyjnej był dr Jan Rogowski, zaś członkami tej Komisji byli: ks. Michał Banach oraz  Alojzy Derubski, Bolesław Wiśniewski i dr Mikołaj Czubaty
Poniżej publikuję tablo klasowe abiturientów VII Gimnazjum we Lwowie z roku 1938 

oraz świadectwo maturalne Henryka Strzetelskiego

Henryk po zdanej maturze rozpoczyna studia weterynaryjne na Akademii Medycyny Weterynaryjnej we Lwowie. Do czasu wybuchu wojny pomieszuje i jest bardzo częstym gościem, w domu swojego stryja Benedykta Fulińskiego na ul. Tarnowskiego 82 we Lwowie (brata jego matki - Karoliny Strzetelskiej zd. Fulinskiej) - zobacz wspomnienia Ewy Fulińskiej Nadachowskiej. Niestety wybuch wojny uniemożliwia mu dokończenie studiów. Z opowiadań mojego dziadka Czesława oraz z relacji mojego ojca wiem, że Henryk został zamordowany przez ukraińskich nacjonalistów (bandy UPA) w okolicach Kałusza z początkiem 1944 roku, mając 26 lat. Bestialstwo i okrucieństwo Ukrainców przejawiło się w tym, że oprawcy powiesili Henryka za nogi na drzewie i rozpłatali mu brzuch. Razem z nim zginęła również prawdopodobnie jego narzeczona. 



niedziela, 30 stycznia 2011

Zofia Olimpia Strzetelska Grynbergowa (1851-1932) - nauczycielka, pisarka, ludoznawczyni.

Zofia Olimpia STRZETEISKA-GRYNBERGOWA (1851-1932)
(STRZETELSKA-GRYNBERGOWA, GRYNBERGOWA, ZOFIA GRÜNBERG, ZOFIA GRUENBERG)
Kryptonimy:   Zofia Strzetelska Gr., Z. G., Z. S. G.

Zofia Olimpia Strzetelska urodziła się w 1851 r. w Stanisławowie, jako jedno z sześciorga dzieci Erazma Strzetelskiego i Marii Sawickiej h. Cholewa. Jej bratem był m.in. Artur Strzetelski, mój pra pra dziadek.
Około roku 1870 Zofia Olimpia kończy Żeńskie Seminarium Nauczycielskie w Samborze. Po ukończeniu Seminarium, około roku 1872 wychodzi za mąż za Józefa Grynberga, (Grünberga) nauczyciela geografii w gimnazjum klasycznym w Stanisławowie. Będąc zagorzałą zwolenniczką emancypacji, rozczarowana zawartym małżeństwem, opuszcza męża już około roku 1880-1885. Wspólnie dochowali się dwójki dzieci: syna Sławomira, który zmarł w dzieciństwie, oraz córkę Janinę (1874-1954), która wyszła za mąż za Zygmunta Pomiankowskiego h. Pomian (1887-1946), oficera kawalerii z Łodzi.
W roku 1887 Zofia zostaje zatrudniona jako nauczycielka w szkole filialnej w Otryńcu (w powiecie samborskim). Następnie, z pomocą swojej młodszej siostry Sydonii Izabeli Rudnickiej zd. Strzetelskiej, (żony Marcelego Rudnickiego h. Lis), już od następnego roku organizuje szkołę ludową w Topolnicy (pow. staromiejski), w której pracuje jako nauczycielka przez następne osiem lat (do roku 1895).
TOPOLNICA 
 .

W roku 1891 podejmuje (trwającą aż do 1900 roku) współpracę z lwowskim czasopismem dla dzieci i młodzieży pt. „Mały Światek”. Publikuje w nim w odcinkach powieść historyczną z czasów Konfederacji Barskiej pt. „Rodzina Cholewitów”, nagrodzoną na konkursie ogłoszonym przez to pismo.
W tym czasie jest bardzo płodną pisarką i autorką wielu utworów:
* m.in. ogłosiła komedyjki w dwóch odsłonach: pt. „Funio” (4, 1891, nr 21-25; pod nazwiskiem Strzetelska);
„Koniec świata” (5, 1892, nr 1-8, 13, 18-19, 27-28, 35, 42-43, 50-51; pod nazwiskiem Strzetelska);
„Spisek na Majdanie” (6, 1893, nr 16-18, 20-25);
* obraz dramatyczny w trzech częściach „Andzia i Andrzej” (8, 1895, nr 1-6, 8-16);
* jednoaktową komedię „Nie ma Józia - Józio jest!” (10, 1897, nr 1-3, 5-7);
* komedię w czterech odsłonach „Pasterz i pustelnica” (13, 1900, nr 6-16, l8);
* utwory rymowane i prozatorskie przeznaczone dla teatrzyków dziecięcych,
* także wierszyki o tematyce szkolnej i religijnej, z wyraźną puentą dydaktyczną,
* również opowieść historyczną o reaktywacji Akademii Krakowskiej pt. „Gwiazdy Akademii”(1900, nr 17).
W roku 1895 r. uzyskuje II nagrodę na ogłoszonym w 1893 roku przez Muzeum im. Dzieduszyckich we Lwowie konkursie na monografię jednego powiatu. Obszerna praca pt. „Staromiejskie. Ziemia i ludność.” (Lwów 1899), zawiera bogaty materiał na temat Starego Sambora i okolic, obejmujący historię regionu, topografię, klimat, architekturę i zabytki, dane demograficzne i statystyczne, oświatę i religię, gospodarkę i zasoby naturalne, ludową kulturę materialną, święta i obrzędy, obyczaje, twórczość ludową. W monografii tej autorka przytacza bardzo cenne rękopiśmienne dokumenty historyczne oraz zapisy etnograficzne (przysłowia i pieśni rusińskich Bojków oraz oracje weselne), a nawet artykuły z lokalnej jednodniówki. Dzieło podkreśla wielokulturowość opisywanej okolicy, ukazując zainteresowanie autorki językiem i kulturą Rusinów. Co ciekawe Zofia w swoich badaniach posługiwała się samodzielnie opracowanym kwestionariuszem.
Zofia Strzetelska była też członkinią Lwowskiego Towarzystwa Ludoznawczego. W czasopiśmie „Lud” wydawanym przez to Towarzystwo zamieszczała drobne prace. Między innymi w „Przypowiastka w swej wędrówce” (2, 1896) wydanego na łamach tego czasopisma zainicjowała zainteresowanie bajkami ‘hagadowymi’, zbieżnymi z polską bajką łańcuszkową. Ogłosiła też „Melodye niektórych pieśni ludowych” (słowa i nuty polskich oraz ruskich pieśni ze Stanisławowa, Lwowa i okolic, t. 3, 1897). Jako Zofia Strzetelska-Grynbergowa (poprzednio Zofia Grynbergowa) opublikowała w t. 5 ,,Ludu" (1899) tekst lwowskiej piosenki pt: „Polski brat” na melodię szlagieru ‘Daisy valse’, dostarczając jednego z nielicznych przykładów muzycznego folkloru miejskiego. W tym samym tomie czasopisma „Lud”opublikowała pracę „Podanie o Uryczu i Korczynie” z rękopisu Ossolineum, wskazując jako autora Augusta Bielowskiego. W tomie 6 „Ludu” (1900) ogłosiła nieznaną zwrotkę ruskiej pieśni „Zażurywsia czołowik”, zwracając uwagę na jej antyfeministyczną wymowę.
W roku 1896 Zofia przenosi się z Topolnicy do Zniesienia (w powiecie lwowskim), gdzie pracuje najpierw jako tymczasowa nauczycielka w tamtejszej czteroklasowej szkole, następnie na stanowisku młodszego nauczyciela, a od roku 1904-1910 na etacie nauczycielskim. Około roku 1897 zamieszkuje już na stałe we Lwowie.
W roku 1899 (15-17 sierpnia) bierze udział w Pierwszym Zjeździe Kobiet Polskich w Zakopanem i wchodzi w skład komitetu redakcyjnego pisma kobiecego „Przodownica”, ukazującego się od 1 grudnia 1899 w Krakowie.
Zofia Strzetelski była bardzo zafascynowana poezją Juliusza Słowackiego. Zawsze polemizowała z jego krytykami, m.in. z S.Tarnowskim. W książce pt. „Znaczenie ‘Balladyny’ Słowackiego” (Lwów 1902), interpretuje „Balladynę” jako historiozoficzną alegorię, przedstawiającą genezę, rozwój i koniec Rzeczypospolitej Szlacheckiej, a zarazem wskazującą rozwiązanie problemów narodowo-społecznych Polski w duchu demokratycznego solidaryzmu. „Balladynę” Juliusza Słowackiego, do której nawiązała również w monografii „Staromiejskie”, odczytała w kontekście mistycznych utworów poety, a także symbolicznych dramatów młodopolskich. Podejmuje próbę interpretacji twórczości poety z okresu mistycznego W nacechowanej młodopolską egzaltowaną retoryką, z piętrzącymi się metaforami, chaotycznej książce Pt. „Prometeizm Słowackiego” (Lwów 1909; wyd. 2, Warszawa 1921), znów dopatrując się w tekstach poety alegorii. W pismach mistycznych szuka przykładów własnych koncepcji ideowych, m.in. rozumienia dziejów jako walki czynnika postępowego z zachowawczym, haseł słowianofilstwa i demokracji oraz wykładu historiozofii. Prometeizm utożsamia z religią postępu, akcentując kwestię kobiecą. Jej prace, są zarówno przykładem młodopolskiej gloryfikacji poety, poszukiwania w jego pismach absolutnego objawienia bytu, jak i kuriozalną próbą interpretacji, narzucającej dziełu Słowackiego własne, czasem wręcz obsesyjne, koncepcje autorki, które sprowadzają się często do przytaczania obszernych cytatów, opatrzonych egzaltowanym komentarzem.
W tygodniku pt ,,Nasz Kraj" (2, 1907, zesz. 23-24) ogłasza wspomnienie o swoim ojcu, Erazmie Heliodorze Strzetelskim (o którym znajdujemy wzmiankę o tym, że był profesorem gmnazjalnym w Nowym Sączy w latach 1822-1828 w opracowaniu pt. "150 lat I Gimnazjum i Liceum im. Jana Długosza w Nowym Sączu 1818-1968. Zarys monograficzny. Nowy Sącz 1968 rok."), zarysowując rodowód rodziców oraz podobnie jak w innych tekstach, kładąc nacisk na losy książek.
W lutym 1908 r. zostaje przewodnicząca Komitetu Równouprawnienia Kobiet we Lwowie (po zatwierdzeniu statutu zmienił on nazwę na Związek Równouprawnienia Kobiet we Lwowie), który głosił postulat przyznania kobietom praw obywatelskich. 28 lutego 1908 roku zostaje przewodniczącą pierwszego w Polsce wiecu przedwyborczego, otwartego przez Marię Konopnicką, wyrażającego poparcie w wyborach do sejmu kobiecej kandydatki M. Dulębianki.
Zofia Strzetelski-Grynbergowa umiera dnia 8 grudnia 1932 we Lwowie. Tam też zostaje pochowana na Cmentarzu Łyczakowskim w grobie rodzinnym, obok swojego męża.
W książce pt. „Lwów Ogród snu i pamięci. – Dzieje Cmentarza łyczakowskiego oraz ludzi tam spoczywających w latach 1786-2010” Stanisława Sławomira Niciei wydaną przez Wydawnictwo MS w Opolu 2011, na stronie 315 widnieje wyszczególnienie: Grünberg Józef (1847+1913), prof. Gimnazjalny, oraz Grünberg Zofia ze Strzetelskich (1851-1932) literatka.
Informacje na temat Zofii Olimpi Strzetelskiej Grynbergowej zostały zaczerpnięte z opracowania pt: "Etnografowie i ludoznawcy polscy. Sylwetki, szkice biograficzne." Tom III pod redakcją Anny Spiss i Zofii Szromby-Rysowej. Wydawnictwo: Polskie Towarzystwo Ludoznawcze, Oddział Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego w Krakowie, Wrocław-Kraków 2010 rok. Archiwum Etnograficzne, Tom 50 (udostępnione dzięki uprzejmości pani Krystyny Hermanowicz-Nowak).